top of page
  • Kinga Glińska

Sztuka rozmawiania- "O owocnej dyskusji słów kilka" Ingardena

Jak wiecie bądź nie, studiuję filologię polską na UWB. Jedna z Pań prowadzących poleciła nam przeczytanie rozdziału “Książeczki o człowieku” pana Ingardena, pod tytułem: “O owocnej dyskusji słów kilka”. Jak można się domyśleć rozdział poświęcony jest  r o z m o w i e, tylko tej, bardziej zaawansowanej. Powiem krótko: zostałam rozparcelowana na małe kawałeczki!


Główne hasła jakie wybrzmiewają z tekstu oraz jakie są, według mnie, najistotniejsze, to: równość, pewność, krytyczność wobec siebie, tabula rasa i opanowanie. Zacznijmy więc od początku, czyli... po co dyskutujemy?


Każdy z nas zna kogoś kto jest butny- nie zważa na nikogo i upiera się swoich poglądów. Kluczem do wszystkiego jest zrozumienie celu dyskusji samej w sobie. Ku mojemu zaskoczeniu owocna dyskusja nie polega na przekonaniu drugiej osoby do swoich przekonań. Nie polega nawet na znalezieniu kompromisu pomiędzy poglądami dwóch osób, ale do znalezienia... p r a w d y. 


Czym jest “prawda”? Na tyle ile dałam radę zrozumieć to co próbował mi przekazać autor, “prawdą” nazwiemy uniwersalną ocenę sprawy, pozbawioną stronniczości, subiektywizmu czy emocji.


Jak znaleźć prawdę wg. Ingardena:


  • równość- słowo równość nie bez powodu przywołuje nam do głowy hasło takie jak: “równość wobec prawa”. Jak się okazuje dyskusja, jaką ona by nie była, również posiada swoje prawa. Podstawą jest chęć dyskusji. Czy zdarzyło się wam, że osoba, z którą prowadzicie dyskusję wydawała się niezainteresowana tematem? Otóż to. Niemożliwym jest jakkolwiek rozmawiać z człowiekiem nieokazującym choć trochę atencji dla sprawy, która Was nurtuje. Ingarden mówi jasno- brak zaangażowania, brak dyskusji. By znaleźć “prawdę” musimy się oddać intelektualnie i poświęcić odpowiedni temu czas.

  • pewność i krytyczność wobec siebie- czyli z jednej strony mamy być pewni swoich poglądów, a z drugiej nie? Też tak mi się wydawało. Ważna jest tutaj kolejność. Gdy ugruntujemy już swoje przekonania, możemy je finalnie poddać autokrytyce. Dla przykładu: “Uważam, że wiersz o kleszczu jest beznadziejny”. Gdy zestawię moje argumenty ze światopoglądem mojego interlokutora, może okazać się, że to w co wierzyłam jest totalnie błędne. W takiej sytuacji czeka nas najboleśniejszy krok milowy w całym życiu- odłożenie dumy. Jak się okazuje to właśnie ona jest przeszkodą w dyskusji. Ważne jest jednak, aby nie zapomnieć o naszych przekonaniach, bo są one szalenie istotne dla drugiej osoby. Rozumiejąc czyjś punkt widzenia wzbogacamy dyskusję o nową perspektywę i pryzmat, przez który możemy patrzeć na sprawę.

  • tabula rasa- kluczem do owocnej dyskusji jest powstrzymanie się od oceny interlokutora. Niech druga osoba nie będzie “tym głupim, co...”, tylko po prostu takim samym człowiekiem, ale o innych poglądach, wierzeniach i marzeniach. Ingarden podkreśla istotność tego, aby osoba stała się niczym tabula rasa, gdyż jest to sposób na dyskusję pozbawioną zbędnych uprzedzeń, które są murem między rozmawiającymi. Jeśli nie zwrócimy uwagi na to co o danej osobie myślimy, łatwiej wtedy będzie nam zrozumieć, dlaczego myśli ona tak, a nie inaczej, aby potem wspólnie dążyć do prawdy.

  • opanowanie- czy zdarzyło się Wam, że osoba, z którą dyskutujecie jest oburzona Waszymi poglądami, na tyle, że rozmowa z nią nie jest możliwa do zrealizowania? No właśnie. Nie ważne więc, czy oceniasz drugiego człowieka, czy nie, jeśli nie zachowasz spokoju ducha rozmowa nie ma sensu. Dyskusja prowadzi do prawdy- kiedy oddajemy się negatywnym emocjom będzie ona jedynie przyczyną sporu.


Proste, prawda? Może i tak, ale czasem warto przypomnieć sobie o tym, co już wiemy, by polepszyć swoje umiejętności, nawet te najbardziej prymitywne. Przynajmniej teraz wiecie, że warto znaleźć innego rozmówcę, jeśli nie poświęca Wam za grosz uwagi.


Na Instagramie bloga zamieściłam obrazek przedstawiający cytat o tym, że “nikogo (…) nie obchodzi co masz do powiedzenia” oraz że sztuka rozmawiania zwyczajnie nie istnieje. No cóż. Według mnie, wizja świata, gdzie każdy jest butnym egoistą jest tragicznym obrazem katastrofy człowieczeństwa. Niestety, w obliczu roku 2020. trudno mówić o tym, że istnieje na świecie czyste dobro, ale myślę, że wszystko jest kwestią perspektywy. Kiedyś ktoś powiedział, że życie jest takie, jakie my chcemy, żeby było- myślę, że trochę jest w tym prawdy, szczególnie w kontekście cytatu z obrazka.


Co do samych teorii Ingardena- chcę zaznaczyć, że miałam na celu jedynie przekazać co autor miał na myśli i na pewno moim zamierzeniem nie było moralizowanie. Powiem Wam szczerze, że nadal mam problem z dyskusją na przyzwoitym poziomie, bo w grę zazwyczaj wchodzą niepotrzebnie zupełnie emocje. Najwyraźniej trzeba pozwolić sobie robić błędy, dorosnąć i dojrzeć w myśleniu.

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comentarios


bottom of page