top of page
  • Kinga Glińska

Kora i Pellis

-Mówią, że jest nadzieja, że zejdziemy się na tych samych ścieżkach co rok temu.

-Kto tak mówi?

-Oni.

-To już inne czasy, Pellisie.

-Minęło zaledwie pół roku.

-A ja, mam wrażenie, jakby minęło kilka lat.

-To nic. Wszystko się zmieni. Będziemy mogli wrócić do tych miejsc, gdzie bliskość nie była grzechem.

-Przestań- przerywa.

-Gdzie rozkwitaliśmy, gdzie mogłem cię kochać, na litość boską, Kora. Czy pamiętasz jak nazywaliśmy każdą kroplę na naszych czołach?

-[cisza]

-Halo?

-Nie wrócę tam.

-Wrócisz?

-Niezależnie od miejsca, zawsze byłeś mi bliski, widocznie bez wzajemości.

(odkłada słuchawkę)

-Wiedziałem, że mnie pragniesz. Zadzwonię później.


(koniec nieporozumienia)


Fotografia:

Comments


bottom of page